z dziećmi w Promenadzie na „Byczku Fernando”, niemożliwe korki, wszędzie tłum i kolejki. Zła godzina i przeceny.
Rodzę kolejne opowiadanie, boleśnie i z trudem jak kamień nerkowy.
z dziećmi w Promenadzie na „Byczku Fernando”, niemożliwe korki, wszędzie tłum i kolejki. Zła godzina i przeceny.
Rodzę kolejne opowiadanie, boleśnie i z trudem jak kamień nerkowy.